Głód sukcesu sprowadzanej przez media wciąż na pozycje wykluczonych tej części społeczeństwa, którą nazwano "moherami", czy "oszołomami" sprawia, że zwycięstwo zawodnika ich drużyny piłkarskiej w towarzyskim meczu w ping-ponga z jednym z sędziów urasta do rangi Odsieczy Wiedeńskiej.
Taki własnie fenomen społeczny można było przewidzieć - i taki pewnie był cel wyprawy po lisią kitę.
http://krzesimir.salon24.pl/349674,to-byla-debata-tusk-kaczynski-polemika-z-k-klopotowskim
Zwycięstwo nad nominalnym sędzią (lecz zawoalowanym zawodnikiem drużyny przeciwnej), poprzez sprowadzenie go do pozycji tuska (w języku kibiców rzeczownik pospolity oznaczający osobnika machającego białą flagą) przełożyło się na energię, której PiS brakowało (o czym świadczy porażka projektu budowy sieci mężów zaufania w każdej komisji).
Do tego znakomicie wygenerowany spór o "Niemkę, co nie chciała Niemca, tylko Ruska" i absurdalny, samobójczy atak mediów polskich, niemieckich i polsko-niemieckich - i można liczyć na mobilizację elektoratu.
Zwycięstwo w grze w oparach absurdu poprzez uzycie własnego urządzenia rozpylającego sztuczną mgłę może i jest prawdopodobne, może nawet to jedyna droga, ale ...
Przeciwnik jest też znakomity.
Publikowane seryjnie sondaże CBOS (to własnie tam badane są najważniejsze socjotechniki, czytaj opary) pokazujące w złym swietle elektorat PiS, wraz z nowym spotem PO wiążą się w strategię, będącą odwróceniem techniki band wagon - którą stosuje PiS z dziewczętami. Już nie PiS jest "straszny" - teraz straszni są ci, którzy na PiS głosują. I realnym efektem tego zabiegu nie będzie mobilizacja wyborców PO, przestraszonych PiS-em tylko demobilizacja "niezdecydowanych" przeciwnych rządowi. Dynamikę kampanii nadają bowiem wyborcy u cioci na imieninach, jak to zbadał CBOS.
"Tylko kilkanascie procent osób popiera PiS. Nie dołączaj się! Ty jesteś inny niz oni. Oni są straszni" - krzyczy najnowszy sonmontaż.
"Witamy Jarosława Pogromcę Lisa" - krzyczą upojeni zwycięskim ping-pongiem wykluczeni.
Opary absurdu.
Jeśli jednak w Polsce ma nastąpić druga fala kapitalizmu, to tylko z udziałem wykluczonych, a nawet - tylko dzięki nim.
A dokładniej: dzięki nam.
Bo lepsza dla Polski jest energia aktywizacji niż czarna dziura wykluczania. Tak trochę poetycko na koniec :)
Krzesimir
Komentarze