Krótka analiza, czy Jarosław Kaczyński poprze ostatecznie Donalda Tuska w staraniach o drugą kadencję.
Poparcie Donalda Tuska z jednej strony daje dodatkowe punkty w wymiarach:
1. "patriotyzm" (promowany przez R.Czarneckiego dyskurs "Polak przeciw Polakowi nie wystąpi") oraz
2. "spokój, racjonalność" (w kontrze do "kłótliwości, emocjonalności" przypisywanej PiS),
2. "spokój, racjonalność" (w kontrze do "kłótliwości, emocjonalności" przypisywanej PiS),
ale może poczynić poważne zniszczenia w wymiarach:
3. "wiarygodność" (bo jak tu popierać "aferzystę" i "winowajcę katastrofy") oraz
4. "suwerenność polityki zagranicznej" (bo jak tu popierać "niemiecką marionetkę")
4. "suwerenność polityki zagranicznej" (bo jak tu popierać "niemiecką marionetkę")
Stały, systematyczny wzrost elektoratu PiS wiąże się z powolnym "przyznawaniem Jarosławowi Kaczyńskiemu racji".
Upraszczając analizę przepływów elektoratu (w ujęciu geograficznym):
Wzrost 2001-2005 o 2 mln wyborców (1,2-3,2) - nowy elektorat uznał, że JK miał rację co do afer, część też uznała, że miał rację co do Michnika i UW, część uznała, że jednak miał rację co do AWS ("TKM");
Wzrost 2005-2007 o 2 mln wyborców (3,2-5,2) - elektorat uznał, że JK miał rację co do diagnozy problemów wsi (wzrost głównie w elektoracie wiejskim);
Spadek 2007-2011 o 0,9 mln wyborów (5,2-4,3) - Donald Tusk uznał, że PO nie może stracić władzy;
Wzrost 2011-2015 o 1,4 mln wyborców (4,3-5,7) - elektorat uznał, że JK miał rację co do roli Tuska i intencji Niemców a można Mu ją przyznać poprzez "osłabienie dyskursu": poparcie Beaty Szydło i Andrzeja Dudy;
Upraszczając analizę przepływów elektoratu (w ujęciu geograficznym):
Wzrost 2001-2005 o 2 mln wyborców (1,2-3,2) - nowy elektorat uznał, że JK miał rację co do afer, część też uznała, że miał rację co do Michnika i UW, część uznała, że jednak miał rację co do AWS ("TKM");
Wzrost 2005-2007 o 2 mln wyborców (3,2-5,2) - elektorat uznał, że JK miał rację co do diagnozy problemów wsi (wzrost głównie w elektoracie wiejskim);
Spadek 2007-2011 o 0,9 mln wyborów (5,2-4,3) - Donald Tusk uznał, że PO nie może stracić władzy;
Wzrost 2011-2015 o 1,4 mln wyborców (4,3-5,7) - elektorat uznał, że JK miał rację co do roli Tuska i intencji Niemców a można Mu ją przyznać poprzez "osłabienie dyskursu": poparcie Beaty Szydło i Andrzeja Dudy;
Wzrost 2015-2019 nie oprze się na 500+ i planie Morawieckiego, tylko na kolejnym uświadomieniu sobie, w czym jeszcze J.Kaczyński miał rację ...
Z drugiej strony budowanie wizerunku Jarosława Kaczyńskiego w oparciu o wielkoduszność jest skazane na niepowodzenie, bo obecny (i przyszły) elektorat PiS oczekuje na karę dla Tuska "za pogardę". I wynajmował dotąd JK właśnie z uwagi na "niezłomność" i "konsekwencję w tropieniu".
Dla JK korzystne jest być atakowanym - wiara jego oponentów w możliwość stworzenia "szklanego sufitu" dla wzrostu PiS poprzez budowanie elektoratu negatywnego dla JK jest w istocie Jego siłą.
Wniosek: PiS nie może poprzeć DT, bo straty przeważają nad zyskami.
Długofalowe porozumienie się z Niemcami nie jest możliwe (skoro ogromny wzrost pozycji politycznej Polski od czerwca 2015 nie pomógł), bo realizują plan zakrojony długo przed 2015 rokiem.
Długofalowe porozumienie się z Niemcami nie jest możliwe (skoro ogromny wzrost pozycji politycznej Polski od czerwca 2015 nie pomógł), bo realizują plan zakrojony długo przed 2015 rokiem.
Jako bonus - mapa zasięgów języków w Europie.
Komentarze